Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Śro 18:05, 04 Sty 2017 Temat postu: |
|
i sopczko |
|
|
Alva |
Wysłany: Nie 9:30, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Z wielką checią wpadne x) ;p |
|
|
Narcyza |
Wysłany: Sob 21:49, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Hah xdd Przyjedź do mnie to ci poczytam ; pp |
|
|
Alva |
Wysłany: Sob 21:48, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Mało stron? XD dla mnie to za dużo jest xd |
|
|
Courage |
Wysłany: Śro 19:42, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Marlenka, a może byś się zalogowała na stałe? Było by wspaniale!
A co do wypowiedzi - zgadzam się. To nie była ona. |
|
|
Marlenka |
Wysłany: Sob 11:40, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
Tak... Ja też jestem strasznie zawiedziona Insygniami... No bo brakowało tej magii, tego wszystkiego co było w poprzednich częściach... Jednak każdy Harry jest, był i będzie w naszych sercach, bo... Trudno będzie zapomnieć o tym wyimaginowanym świecie magii... Ale nie jest to też bajka.... Zginęło dużo ludzi i Zgredek... Eh... Zgredek był najlepszy Gdy się czyta 7 tom to ma się takie wrażenie, które strasznie kłuje w serce, że Rowling pisała to z przymusu... Już bez tej miłości... Tej magii.... |
|
|
Narcyza |
Wysłany: Sob 21:19, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
To było takie sztuczne. Hermiona zachowywała się jak stara dewotka. ^^ Ron jakby miał zaraz zejść.
A Harry? No właśnie tam był Harry. A nie jak wcześniej taki "James". |
|
|
Courage |
Wysłany: Sob 19:46, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
Wszyscy są zawiedzeni TYM Harrym.
Wiesz, mi najbardziej przeszkadzała miłość Rona i Hermiony,
w poprzednich częściach byli zgraną paczką przyjaciół, a tutaj każdy taki rozhisteryzowany... |
|
|
Narcyza |
Wysłany: Sob 11:16, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
Tak były "puste". Hermiona była inna. Wiem, że była tam dorosła, ale brak było tej jej wyniosłości i wszechwiedzy.
A Harry? Nie. TO nie był Harry... |
|
|
Courage |
Wysłany: Nie 21:53, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
Tak, rzeczywiście Insygnia były takie jakby... pisała je nie z przyjemności ale z jakiegoś obowiązku. Brakowało w nich tej magii. Te odcinki w namiocie... nie, to nie jej styl. |
|
|